Przepraszam, przepraszam, przepraszam!!
Wiem, że limit dwa tygodnie, ale jednak... Przepraszam. Nie bardzo wiem, czy zdążę napisać następny rozdział na tą niedzielę. W ogóle jest głupio bo laptop ma grypę.... (czyt. Ściągnęłam trojana i teraz tragedia....) i teraz to pisze na tablecie... W sumie nie jest tak źle bo rozdziały na drugim blogu pisze na komórce.... W każdym razie szansę na rozdział w niedzielę są bardzo małe.
Jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję, że mi wybaczycie jeżeli nie zdążę.
Wasza Azusa <3
